Soczewek kontaktowych jest bardzo dużo. Różnią się one między sobą nie tylko mocami optycznymi i trybem stosowania, ale także materiałem, z jakiego są wykonane. Najczęściej spotykamy się z soczewkami silikonowo-hydrożelowymi oraz hydrożelowymi. Zdarzyło Ci się kiedyś zastanowić nad tym, czym one się w ogóle różnią? Postaramy się rozwikłać tę zagadkę - scharakteryzujemy każdy z typów tych szkieł kontaktowych oraz opowiemy o ich wadach i zaletach.
Pierwsze soczewki silkonowo-hydrożelowe (często określane jako po prostu silikonowe) powstały w 1999 roku, jako połączenie gumy silikonowej z monomerami hydrożelowymi. Nazywane soczewkami nowej generacji, o korzystnym parametrze przepuszczalności tlenowej, aż 5-6 razy lepszym niż ma to miejsce w soczewkach hydrożelowych.
Soczewki hydrożelowe zrewolucjonizowały rynek. Były pierwszymi miękkimi szkłami kontaktowymi produkowanymi na masową skalę. Ich działanie oparte jest na cząsteczkach wody, które transportują tlen do oka, odpowiadając za bezpieczeństwo i komfort użytkowania. Zatem im większe uwodnienie soczewek hydrożelowych, tym korzystniejsza przepuszczalność tlenowa. Jednak jako że nie da się w tym przypadku osiągnąć bardzo dużych parametrów przepuszczalności tlenowej i uwodnienia, soczewki hydrożelowe przeznaczone są przede wszystkim do jednodniowego stosowania. Przykładami soczewek tego typu są Acuvue 1-DAY Moist oraz SofLens 59.
Każdy z tych rodzajów soczewek kontaktowych spełnia oczekiwania klientów i jest stale rozwijany oraz udoskonalany. To dowód na to, że oba typy szkieł są potrzebne. Silikonowo-hydrożelowe są idealne jako soczewki pierwszego wyboru - dla osób, które nie mają doświadczenia z takim rozwiązaniem optycznym, a hydrożelowe? To świetna propozycja dla użytkowników uczulonych na silikon.